EDIT: Albo nie, w sumie powiem, a co! Naszedł mnie niedawno pomysł na komiks, o którego rozwinięcie w scenariusz poprosiłem niedawno poznanego od dawna utalentowanego Wojtka Sobolewskiego. Pisząc to wprost i pozostawiając ślad tej deklaracji w internecie, nakładam na nas pewne brzemię, z którego ciężko byłoby nam się tłumaczyć gdyby nic z tego nie wyszło (w co nie wierzę!). Zatem powstań poganiaczu niewolników - powstań, by czynić swą powinność (możesz też śmiało popracować nad moją magisterką).
:D czuję brzemię...
OdpowiedzUsuń